Posty

Polecany post

Gadżet mon amour

Obraz
  Patrząc na obecne czasy (jak i te poprzednie), można zauważyć, że między bogatymi a biednymi istnieje przepaść, której praktycznie nie da się zasypać w miarę krótkim czasie. Bardzo bogaty człowiek może „ot tak” kupić zegarek o wartości mieszkania, na które biedniejszy musi wziąć kredyt na kilkanaście czy nawet kilkadziesiąt lat. Bogaty często w domu ma więcej łazienek niż przeciętny człowiek pomieszczeń w swoim mieszkaniu. Biedniejsza osoba musi długo nadrabiać, żeby dotrzeć do poziomu, z którego bogatsza osoba zaczyna, a i tak cały czas będzie w tyle. ilustracja została wygenerowana przez sztuczną inteligencję w oparciu o opis zapożyczony z opowiadania Aleksander Matiuchin wykorzystuje ten problem w swoim opowiadaniu „Gadżet mon amour”, przenosząc go do cyberpunkowych realiów, w których dochodzi jeszcze jedna rzecz dzieląca bogatych i biednych - ulepszenia, które zwiększają możliwości ludzkiego ciała i wręcz dosłownie dzielą społeczeństwo na lepszych (zamożniejszych, którzy mogą p

M3gan

Obraz
Zanim zapytacie, co na tym blogu robi opinia o filmie „M3gan”, który jest horrorem science fiction, odpowiem: mimo że nie wpasowuje się w ramy gatunkowe, to porusza pewną kwestię, która mnie interesuje, a która jest też bardzo ważną częścią cyberpunku. tak wygląda M3gan Dlatego na początku omówię, jakim horrorem jest „M3gan”, a potem przejdę do wspomnianej interesującej mnie kwestii. Niestety, film w ogóle nie straszy. Od początku wiadomo, że robot się zbuntuje – widzowi pozostaje jedynie obserwować w oczekiwaniu na to, kiedy to się stanie i kiedy poleje się krew. I gdyby nie licząc paru jumpscare’ów, których nie cierpię jako sposobu straszenia, to ani razu bym się nie zląkł. Wręcz przeciwnie, wiele momentów, w zamierzeniu pewnie strasznych, wywołało we mnie uśmiech… żenady? Prędzej już moja dziewczyna przyznałaby, że lalka wyglądała upiornie, gdy siedziała w ciemnościach na ładowarce.  Oczywiście nie brakuje tu horrorowych kliszy. Chociażby finałowa scena pościgu/walki, w której

Ghostrunner - Project Hel

Obraz
„Project Hel” to pierwszy i jedyny fabularny dodatek do gry „Ghostrunner”. Ukazał się 3 marca 2022 roku i stanowi wstęp do wydarzeń znanych z podstawki.  tytułowa Hel Fabuła: Mara, główna antagonistka, chce stłumić bunt Wspinaczy. Przeciwny temu jest jeden z podległych jej dowódców – Bakunin – który sprzeciwia się Marze, argumentując, że zaatakowanie buntowników może przemienić się w regularną wojnę, co z kolei przyniesie ogromne straty w ludności cywilnej. Oczywiście Marze to się nie podoba, więc spuszcza ogara ze smyczy – w tej roli tytułową Hel, która była jednym z bossów w podstawce.  Muszę dodać, że Hel jest o wiele ciekawszą „bohaterką” niż Jack.* Dialogi z nią zabarwione są niewymuszonym humorem, wynikającym z logicznego i trochę niepokojącego (w końcu to maszyna do zabijania) rozumowania Hel. Przykładem niech będzie jej odpowiedź na pierwszy „problem”. Ojciec ma dwójkę dzieci, syna i córkę. Jednak bardziej kocha dziewczynkę. Doszło do katastrofy i nie mają wystarczająco d

Cyberpunk 2077. Trauma Team

Obraz
  Odkąd pamiętam, uwielbiam grać healerami w MMORPG-ach, supportami w grach MOBA, medykami w strzelankach pokroju „Project Reality” czy „Wolfenstein: Enemy Territory”. Bardziej od zabijania stworków i przeciwników interesuje mnie utrzymywanie przy życiu i przywracanie do życia współgraczy, chociaż wiadomo, fajnie jest czasem zdobyć fraga.; ) Gdy lata temu kupiłem podręcznik do „Cyberpunka 2020”, momentalnie zakochałem się w idei Trauma Team – ogromnej korporacji zapewniającej między innymi usługi pogotowia medycznego. Gdy klient znajdzie się w potrzebie, dzwoni po ambulans. Można się zdziwić, gdy zamiast dobrze znanej nam karetki przyleci ciężko uzbrojony i opancerzonypojazd, z którego wysypie się oddział równie dobrze uzbrojonych ochroniarzy i medyków, których jedynym celem jest zapewnienie klientowi bezpieczeństwa za wszelką cenę, nie licząc się z życiem nikogo, kto mu zagraża. Dlatego cieszę się, że powstał komiks z medykami niedalekiej przyszłości w roli głównej. Nadię, główną

Ghostrunner - Wave Mode

Obraz
31 sierpnia 2021 roku pojawiła się nowa aktualizacja. Dodała kolejną płatną paczkę mieczy i rękawic, artbook w pakiecie z soundtrackiem oraz dwa darmowe tryby gry - Assist Mode i Wave Mode. O pozostałych nowościach wypowiem się w osobnych wpisach, zaś dzisiaj na tapet wezmę właśnie Tryb Fali, który twórcy reklamują jako tryb inspirowany rougelike’ami. Inspirowany jak najbardziej, ale czerpiący garściami z tego gatunku już niekoniecznie. oficjalna grafika przedstawiająca miecz oraz rękawice z _Neon Pack Wave Mode to tryb, w którym gracz musi zmierzyć się z dwudziestoma falami wrogów. Chociaż „fala” to trochę mylące słowo sugerujące, że przeciwnicy będą na niego nacierać, gdy w rzeczywistości jest wręcz odwrotnie. Przeciwnicy znajdują się na arenie od początku, czekając na eksterminację z rąk „Duchobiegacza”. Zaczynamy od najłatwiejszych wrogów, by z każdą kolejną rundą trafiać na coraz liczniejsze i trudniejsze zastępy oponentów, chociaż bez przesady – poziom trudności nie jest wyś

Ghostrunner - kosmetyczne DLC

Obraz
Podoba mi się sposób, w jaki One More Level podeszło do kwestii udostępniania dodatkowej zawartości po premierze gry. W dobie mikropłatności, na siłę wciskanych nawet do gier dla pojedynczego gracza, studio postanowiło, że nowe tryby gry będą dodawane całkowicie za darmo. oficjalna grafika z gry, przedstawiająca miecz oraz rękawice z Metal Ox Pack I tak dostaliśmy Hardcore Mode, „starą-nową” kampanię z podkręconym poziomem trudności i przemodelowanymi levelami, która dostarcza kolejnych kilka czy nawet kilkanaście godzin zabawy (a raczej mordęgi). Gdyby jednak komuś (a pewnie jest wiele takich osób) standardowa kampania sprawiała zbyt duże trudności, twórcy przewidzieli Assist Mode – tryb z ułatwieniami w postaci wolniejszej rozgrywki, szybszego zapełniania się paska skupienia czy dodatkowym życiem odnawiającym się po każdej potyczce. Kill Run Mode czy Wave Mode oferują trochę mniej zawartości, ale wciąż są wysoce satysfakcjonującymi trybami gry. Dla tych, którzy chcieliby wydać je

Ghostrunner - Kill Run Mode

Obraz
Kill Run Mode albo „Zabójczy pęd” w polskiej wersji językowej to nowy tryb gry dodany przez twórców w kwietniu 2021 roku. Otrzymujemy pięć nowych poziomów, a naszym zadaniem jest przejście ich, zanim licznik dojdzie do zera. Żeby było trudniej, początkowy czas nie wystarczy, by skończyć poziom – na szczęście zabijanie wrogów dodaje sekundy do licznika, tak samo zbieranie porozrzucanych po planszach „złotych zegarów”. Twórcy dorzucili także trzy progi czasowe: najprostszy brązowy, bo wymaga jedynie przejścia etapu przed końcem czasu, srebrny oraz najbardziej wymagający, czyli złoty. Zdobycie złota na każdym poziomie nagrodzone zostanie odblokowaniem nowej skórki miecza oraz pary rękawic. Można je obejrzeć tutaj . oficjalna grafika z gry Bardzo fajnym zabiegiem jest to, że nie wystarczy przemknąć przez poziom, by osiągnąć złoto. Trzeba nieco pokombinować, którą drogę wybrać i jakich przeciwników zabić, a jakich jednak lepiej zostawić, by wystarczyło czasu. Szkoda tylko, że pierwsze trz